Kiedyś wyobrażałam sobie, że moje życie jest pięciolinią, na której każda chwila zostaje zapisana w postaci odpowiednio dobranych nut. A ja niczym wybitny kompozytor codziennie dopisuję dalszą część bezkresnego utworu. Jedne dźwięki są skoczne i wesołe, inne żałosne i pełne melancholii. Wszystkie razem tworzą niepowtarzalną melodię, którą nuci moje serce.
Jednak kilka dni temu wszystko umilkło, a całość zaczęła przypominać urwany hejnał.
Wydarzenia z przeszłości zmieniły Sarę nie do poznania, odcisnęły piętno na jej poczuciu własnej wartości i zaufaniu do ludzi. Jest teraz pewna, że miłość sprowadza się jedynie do cierpienia. Przynosi ból, łzy i rozczarowanie. Przekonał się o tym także Michał, którego wykorzystała była dziewczyna.
Przypadkowe spotkanie dwóch poranionych dusz uruchamia ciąg niespodziewanych zdarzeń i pozwala im poznać życie na nowo. Budowany od lat mur, którym otaczała się Sara, zaczyna pękać za sprawą opiekuńczego Michała.
Książka przedstawia nam historię Sary, studentki z Krakowa. Z pozoru wydaje się być normalna, taka jak inne. Jednak tak nie jest. Wydarzenie z przeszłości bardzo ją zmieniło. Jak dla mnie jest bardzo irytująca. Trochę mnie drażniła. Między nią, a Michałem jest zbyt duży kontrast. No własnie, Michał... Chłopak ideał. Dodać mu zbroję, konia i byłby rycerzem z dziecięcych marzeń. Nie przeszkadzało mi to. W sumie bardzo go polubiłam. Sara i Michał to dwa odległe światy. Ale w wyniku pewnych zdarzeń spotykają się.
Ludzkie serce czasem zapomina, jakie potrafi być silne. Dlatego od czasu do czasu trzeba mu o tym przypomnieć.Cała historia skupia się na "uleczeniu" Sary. Stara się to zrobić jej babcia, Kaśka - jej przyjaciółka i Michał. Te dwie ostatnie osoby nie wiedzą co się jej stało, ani jak mają jej pomóc. Trochę raziła mnie skrytość Sary. Miejscami miałam ochotę nią potrząsnąć.
Cały poziom tej książki budowali bohaterowie drugoplanowi. Zabawni przyjaciele Michała, szalona Kaśka z dość specyficznym gustem filmowym no i babcia Sary. Ja z chęcią bym przeczytała całą książkę o tej cudownej staruszce. Zabawna, urocza, taka typowa babcia próbująca żyć w nowoczesnym świecie. Po prostu ideał.
- Bardzo mądra kobieta. Mam wrażenie, że chociaż świat idzie do przodu, to babcie i tak zazwyczaj wiedzą wszystko najlepiej.Właśnie taka ta babcia jest. Godzinami mogłabym czytać o tych wszystkich zabawnych sytuacjach. Powinniście sami się przekonać, że : Babcia jest super! Podobał mi się też świat jaki zbudowała autorka. Idealnie odzwierciedlał studenckie życie. Piękny Kraków dodał do tego odrobiny uroku. Lekki styl autorki sprawiał, że nie mogłam się oderwać, a książkę czytało mi się bardzo przyjemnie. I w sumie powstała całkiem fajna książka.
Pomijając główną bohaterkę, dla mnie książka byłaby najlepsza młodzieżówką jaką przeczytałam. Ubawiłam się, ale innych uczuć ta książka we mnie nie wywołała. Sami oceńcie czy chcecie ją przeczytać, jak dla mnie warto.
I tak nie przeczytam, bo Polska. ;/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
polecam-goodbook.blogspot.com
Ciekawa książka, aczkolwiek czegoś mi w niej zabrakło... To coś odnalazłam we drugim tomie, który według mnie był lepszy od pierwszego :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Nawet przyjemnie się ją czytało :) Jestem ogromnie ciekawa drugiego tomu :)
OdpowiedzUsuńgoszaczyta.blogspot.com