Przejdź do głównej zawartości

23. Zdrajca tronu - Alwyn Hamilton

   Los pustyni spoczywa w jej rękach​.
Druga część Buntowniczki z pustyni, bestsellerowej powieści według „New York Timesa”, autorstwa laureatki nagrody Goodreads dla najlepszego debiutującego pisarza w 2016 roku.
Zaledwie kilka miesięcy temu Amani Al-Hiza, pragnąc wolności, uciekła z domu położonego na końcu świata i zaczęła przemierzać bezkresne piaski magicznej pustyni w towarzystwie tajemniczego obcokrajowca, Jina.
Teraz jednak sytuacja diametralnie się zmienia. Kiedy Amani wbrew własnej woli trafia do epicentrum reżimu – pałacu sułtańskiego – przyświeca jej jeden cel: obalenie tyrana.

Zapomnij o wszystkim, co wiesz o Miraji, o rebelii, o dżinach i Jinie oraz Niebieskookiej Bandytce. W Zdrajcy tronu jedyne, czego możesz być pewien, to to, że nic nie jest pewne.
  Uwielbiam czytać serie. Nie lubię na długo rozstawać się z ulubionymi bohaterami, a czytanie o ich kolejnych przygodach to dla mnie czysta przyjemność. Więc od razu skończywszy Buntowniczkę z pustyni musiałam sięgnąć po zdrajcę tronu. I cóż to była za przygoda.
     Zdrajca tronu jest zdecydowanie lepszy niż pierwszy tom. Zaskakujące zwroty akcji, sprawiały, że książkę czytałam z wypiekami na twarzy. Jeszcze więcej czarujących opisów i bohaterów.
Legenda Niebieskookiej Bandytki wzrastała wraz z opowieścią o Fahali, aż zmieniła się tak, że nie rozpoznawałam jej w całości. 



   Kolejne przygody Amani doprowadzają ją do sułtańskiego pałacu. Tam też trafia na swoich starych przyjaciół, ale poznaje także nowych. Szczerze wam przyznam, że polubiłam Sułtana. Łatwo mogłam wczuć się w jego sytuację, dlaczego był taki a nie inny, dlaczego dokonał tych szczególnych wyborów.  W pałacu sułtańskim nic nie jest takie oczywiste i proste jak może się wydawać. Nie wiadomo komu zaufał. Naprawdę lubię takie zagrywki polityczne. Odkrywanie tego wszystkiego. Dzięki temu, że czasem się mylę mam wrażenie, że książka nie jest tak przewidywalna. Żałuję tylko, że w tym tomie była tak mało Jina. Uwielbiałam tą chemię miedzy nim a Amani. Ale jak tylko się pojawiał to mnie nie zawodzili swoim zachowaniem.
    Lekki styl autorki sprawił, że nie mogłam się oderwać od książki., Widmo egzaminu na drugi dzień nie zmusiła mnie do odłożenia książki. Za wszelką cenę chciałam się dowiedzieć jak to się skończy.
    Nie mogę zapomnieć też o tej pięknej oprawie graficznej. Cieszę się, że wydawnictwa coraz częściej wydaje książki w tak piękny sposób.
    No nic mi został czekać na trzeci tom i wszystkim gorąco polecać przygody Amani i Jina. Jeżeli jeszcze nie czytaliście to śmiało możecie po to sięgać.

Komentarze

  1. Uwielbiam ,,Buntowniczkę z pustyni"!!! <3 Choć tak jak Ty uważam, że drugi tom jest jeszcze lepszy, a na dodatek taki grubyyyy <3 Sułtana wbrew pozorom też polubiłam, i mi także podobały się te polityczne zagrywki, bo jednak nie dało się wszystkiego przewidzieć. I razem z Tobą ubolewam, że tak mało była Jina, którego uwielbiam <3 Tak, tak, uwielbiam wszystko co związane z tą serią. Jest po prostu powiewem świeżości. Na trzeci tom niestety trzeba będzie troszkę poczekać, to łamie mi serce! Chciałabym go już! <3 <3 <3

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się ze wszystkim. Chyba zamówię sobie po angielsku. Jestem taka niecierpliwa.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

13. Danielle L. Jensen - " Porwana pieśniarka"

Autor: Danielle L. Jensen Tytuł: Porwana pieśniarka Seria: Trylogia klątwy Wydawnictwo: Galeria książki Opis:   Od pięciu stuleci trolle nie mogą opuszczać miasta pod ruinami Samotnej Góry. Więzi je klątwa czarownicy. Przez wieki wspomnienia o ich mrocznej i złowrogiej magii zatarły się w ludzkiej pamięci. Niespodziewanie pojawia się przepowiednia o związku, który złamie potężne zaklęcie. W Cécile de Troyes rozpoznano kobietę z przepowiedni. Zostaje więc porwana i uwięziona pod górą. Od pierwszej chwili w podziemnym mieście dziewczyna myśli tylko o jednym – o ucieczce. Trolle, które ją uprowadziły, są jednak inteligentne, szybkie i nieludzko silne. Porwana musi czekać na właściwy moment i stosowną okazję. Z biegiem czasu dzieje się coś niezwykłego – w sercu Cécile kiełkuje uczucie do tajemniczego księcia, z którym została związana ślubem. Dziewczyna poznaje kolejne osoby, nawiązuje przyjaźnie i powoli uzmysławia sobie, że może być jedyną nadzieją dla mieszańców zniewolonych przez t

Książkowe premiery, które mnie interesują

     Ubolewam nad faktem, że książkowych premier nie reklamują w telewizji. Miło by było zobaczyć, tak jak zwiastuny filmów, krótkie reklamy ulubionych książek. Przynajmniej ja tak sądzę. Dobrze, że istnieje internet. Poprzeglądałam trochę strony wydawnictw i wiem, że będę miała co czytać, a mój studencki budżet dozna poważnego uszczerbku. Ale to są książki, inni wydają na buty, a ja na książki. No dobra... Buty też kupuję. Więc o to przed wami książkowe premiery, które mnie interesują.

22. Szóstka wron - Leigh Bardugo

Sześcioro niebezpiecznych wyrzutków. Jeden niewykonalny skok.       Przestępczy geniusz Kaz Brekker otrzymuje ofertę wzbogacenia się ponad wszelkie wyobrażenie – wystarczy w tym celu wykonać zadanie, która z pozoru wydaje się niewykonalne:  – włamać się do niesławnego Lodowego Dworu (niezdobytej wojskowej twierdzy) – uwolnić zakładnika (a ten może rozpętać magiczne piekło, które pochłonie cały świat) – przeżyć dostatecznie długo, żeby odebrać nagrodę (i ją wydać)      Kaz potrzebuje ludzi wystarczająco zdesperowanych, żeby wraz z nim podjęli się tej samobójczej misji, oraz dostatecznie niebezpiecznych, żeby ją wypełnili. Wie, gdzie ich szukać. Szóstka najbardziej niebezpiecznych wyrzutków w mieście – razem mogą być nie do zatrzymania. O ile wcześniej nie pozabijają się nawzajem.      Jestem fanką wszelkiego rodzaju książek z gatunku fantastyka. A jak książka jest jeszcze pięknie wydana, ma świetnie zapowiadającą się fabułę to jestem w książkowym niebie. I tak też